23 lip 2013

Jest nowy post!

Jak pisałam wcześniej, o wakacjach. Zdjęć jest masa, ale przecież nie wszystkie będę tu wstawiać. Coś więcej: pogoda była super, z wyjątkiem pierwszego dnia, morze wyjątkowo ciepłe, jedzenie i restauracje fantastyczne, podróż długa pociągiem, ale się opłacało :) Byłam w Kołobrzegu drugi raz, wcześniej z obozu, teraz z mamą i bratem. Oceanarium, molo, a na latarnię wchodzić nam się już nie chciało. Miłosz kupił sobie pamiątki, a ja szczęśliwy kamień dla mojego znaku zodiaku i piękne pocztówki. 2 do mojej kolekcji i 2 formatu A4.

Postcrossing: ostatnio mam wyjątkowe szczęście. Wysłałam 2 pocztówki, doszły już dawno, a w zamian otrzymałam aż 5. Jedna pocztówka z Rosji, nawet z życzeniami na urodziny. Oby tak częściej było :)

Zdjęcia

Postanowiłam, że nie będę wstawiać wszystkich zdjęć po kolei, tak jak zawsze, gdyż zajęłoby to wieczność, a wrzucę na Picasę i zajmie to tylko chwilę. A to one w formie pokazu slajdów

Z plaży, oceanarium, molo, restauracji i troszkę jedzenia, które było pyyyszne!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz